To już kolejny rajd, który nie tylko integruje mieszkańców, ale także podopiecznych ośrodków dla bezdomnych. Zainteresowanie tymi cyklicznymi imprezami jest coraz większe.
- Mamy piękną okolicę, chętnych mieszkańców i to jest też rajd integracyjny. Mając na naszym terenie dwa ośrodki: MONAR i Pogotowie Społeczne, ich mieszkańcy mogą pojeździć z nami rowerami po okolicy, a są tu miejsca kaźni, miejsca historii, które sięgają nawet XVII wieku – podkreśla Krzysztof Bartosiak, przewodniczący rady osiedla.
- Dwa tygodnie temu przez przypadek byłem na rajdzie organizowanym przez Radę Osiedla. Spodobało mi się, więc jestem ponownie. Niby zna się te tereny, ale jak przychodzi co do czego, to brakuje informacji. Mamy dużo wolnego czasu i coś z tym czasem trzeba zrobić, żeby nie siedzieć na kanapie przed telewizorem - mówią uczestnicy rajdu.
Trasa, którą pokonają rowerzyści ma 25 km. Prowadzi duktami leśnymi. Z rowerzystami jedzie przewodnik, które po drodze opowiada o historycznych miejscach. Na mecie rajdu w Zielińcu na uczestników wycieczki czeka ognisko.