Powodem jest awaria kabla sprężającego. Wykonawcy nie udało się usunąć w całości zerwanego kabla, dlatego konieczne było postawienie nowych betonowych bloków.
- Najpierw zostało wykonane zazbrojenie, potem zostało to zalane betonem. Potrzebne jest około dwóch tygodni, żeby ten beton odpowiednio związał – wyjaśnia prezydent Konin Józef Nowicki. – W tym momencie wykonawca przystąpi do tego, aby zamontować – wykorzystując nowo wykonane dewiatory betonowe – kabel, który będzie na miejscu tego zerwanego kabla – dodaje.
Zgodnie z porozumieniem zawartym między miastem i wykonawcą, przebadanych zostanie też około 15 km pozostałych kabli, których stan określi ekspertyza. Dopiero potem zapadnie decyzja o przywróceniu ruchu na zamkniętym odcinku drogi.