O zdarzeniu redakcję Motosygnałów Radia Poznań powiadomił słuchacz. Po tych informacjach sprawą zainteresowali się funkcjonariusze. - Policjanci na podstawie monitoringu odczytali numery rejestracyjne tego pojazdu - mówi nam rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu Andrzej Borowiak.
Policjanci z Komisariatu Poznań Nowe Miasto dotarli do kierowcy, on tłumaczył się, że zagapił się, nagle usłyszał głos z nawigacji, która nakazywała mu skręt w lewo, więc nie zastanawiając się co robi skręcił w lewo, a kiedy zorientował się, że jest nad tym odcinku jadąc pod prąd, to zjechał najbliższym zjazdem.
Kierowca przyznał się do wykroczenia. Został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.
Wczoraj po południu taka akcja. Kierowca tłumaczył, że zamyślił się i posłuchał nawigacji - "skręć w lewo". Policjanci, którzy niedługo potem go zatrzymali, wręczyli maksymalny mandat. Minus jest taki, że nikt nie zgłosił tego incydentu. Paradoksalnie przydał się TT i monitoring pic.twitter.com/PAc6zJaqrf
— Andrzej Borowiak (@BorowiakPolicja) May 20, 2020