- Rozwiążemy tę umowę. Zależy nam na tym, żeby nazwa przystanku była spójna z tym, co jest w przestrzeni publicznej. Chcemy, by nastąpiło to jak najszybciej, ale musi zostać przeprowadzona cała procedura - mówi Bartosz Trzebiatowski z Zarządu Transportu Miejskiego.
Koszt zmiany nazwy poniesie INEA. ZTM zabezpieczył pieniądze już przy podpisywaniu umowy. Miesięczny koszt sponsorowania nazwy przystanku zależy od liczby linii autobusowych i tramwajowych, które się przy nim zatrzymują, a także od tego, jak wiele przystanków nosi tę samą nazwę. W Poznaniu są jeszcze trzy przystanki komercyjne: Lechicka/Poznań Plaza, Krzywoustego/Kinepolis i Obodrzycka/Orbit.