- Kupcy będą jedynie płacić za dzierżawę miejsca na targowisku - zapowiada prezydent Jacek Jaśkowiak. - Będziemy się starać, żeby kupcy mieli lepsze warunki w zakresie toalet czy miejsc do parkowania - dodaje.
Za likwidacją opłaty targowej było 31 radnych. Nikt nie był przeciw, a jako jedyny wstrzymał się radny Dariusz Jaworski z Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego. Na opłacie targowej miasto zarabiało rocznie około 1,5 miliona złotych. Wpływy z roku na roku malały. Samo ściąganie tej opłaty kosztowało urząd około 400 tysięcy złotych. Urzędnicy liczą, że dzięki temu na targowiskach pojawi się więcej kupców.
Przy okazji prezydent Jacek Jaśkowiak zapowiedział likwidację kolejnej opłaty - tym razem za psa. Opłata ma być zniesiona w przyszłym roku. Poznań jest jednym z nielicznych miast w Polsce, w którym właściciele muszą płacić za psa.
Adam Michalkiewicz/int