Według portalu, powodem braku kontenerów w chińskich portach może być między innymi wzrost ruchu morskiego do Wielkiej Brytanii - przez Brexit brytyjskie przedsiębiorstwa zaczęły zamawiać więcej towarów.
Firmy nie wiedząc, jakie konsekwencje związane na przykład z cłem może przynieść wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, postanowiły zaopatrzyć się wcześniej w większą ilość towarów. Większy popyt sprawił, że porty się zapchały
– cytuje portal money.pl Przemysława Komara, dyrektora operacyjnego w Rohlig Suus Logistics.
Na spowolnienie w transporcie towarów ze wschodu może mieć też wpływ pandemia - przez lockdown praca w portach znacząco zwolniła. Brak kontenerów prowadzi też do wojny cenowej, bo chińscy przedsiębiorcy towary wysyłają najpierw tam, gdzie mogą więcej zarobić, czyli do Stanów Zjednoczonych.
Eksperci zaznaczają, że jeśli jeszcze nie zamówiliśmy prezentów z Chin, to w tym roku możemy już ich nie otrzymać.