Mieszkańców nie przekonała obietnica utworzenia trzech tysięcy miejsc pracy i inwestycji za setki milionów złotych.
Kiedy na początku roku firma Animex poinformowała o zamiarze budowy na 40 hektarach pod Wągrowcem olbrzymiej ubojni (pod dachem ok 10 ha) mieszkańcy rozpoczęli protesty i zbieranie podpisów pod petycją przeciwko inwestycji. Jak mówili obawiali się skali fabryki i smrodów z pozostałości po zabijanych zwierzętach.
Burmistrz Wągrowca Krzysztof Poszwa mówił też, że według badań do przetwórni miałoby dojeżdżać około 100 tirów dziennie. Mieszkańców nie przekonała obietnica 3 tys miejsc pracy i inwestycji o skali podobnej do wrzesińskiego Volkswagena. Dlatego w oficjalnym piśmie do wójta gminy Wągrowiec szef inwestycji Animexu Dariusz Wodnik poinformował o rezygnacji z planów inwestycyjnych w tej gminie.
Powód to protesty społeczne i brak zaangażowania władz Wągrowca.