Przewodniczący rady miasta Grzegorz Ganowicz z Koalicji Obywatelskiej przyznaje, że nie miał wystarczającej liczby projektów uchwał, aby zwoływać sesję.
Nie było bardzo wielu bardzo pilnych uchwał do podjęcia przez radę, w związku z tym pokonsultacji podjałem decyzję, aby nie zwoływać sesji.
Radni w styczniu ustalają harmonogram sesji na cały rok. Wtedy zaplanowali posiedzenie na wtorek 5 listopada. Projekty uchwał w większości przypadków przygotowują urzędnicy podlegający prezydentowi Poznania, ale mogą to zrobić również miejscy radni.
Radny opozycji Mateusz Rozmiarek z PIS za brak sesji wini prezydenta miasta.
Prezydent, który co do zasady jest inicjatorem projektów uchwal, nie ma żadnego pomysłu na to miasto, nie widzi potrzeby jakichkolwiek zmian.
Radni Koalicji Obywatelskiej zaporponowali, aby po południu spotkać się w urzędzie i porozmawiać o retencji. Nie będzie to jednak typowa sesja, ta odbędzie się dopiero 19 listopada. Wtedy zaplanowano pierwsze czytanie budżetu na 2020 rok.