Czy DPS-y zapewniają seniorom dobrą opiekę?
Co się dzieje w poznańskim Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Ugory?

Ulice będą jednokierunkowe, a światła zastąpią progi zwalniające. "Nie każdy ma możliwość osobistego odprowadzenia dziecka" – zwraca uwagę nasza słuchaczka.
Dzieci nie mają bezpiecznego przejścia, bo nawet przy prędkości 30 kilometrów na godzinę, można potrącić dziecko, nawet śmiertelnie. Mało tego, nie ma ani znaków poziomych, ani pionowych, informujących o tym, że znajdują tu się szkoły
- mówi słuchaczka.
Obie ulice wraz ze skrzyżowaniem mają znaleźć się w strefie ograniczenia prędkości do 30 kilometrów na godzinę. "Te zmiany poprawią bezpieczeństwo" – zapewnia przewodniczący Rady Osiedla Łazarz, Andrzej Janowski.
Uniemożliwimy kierowcom szybkie rozpędzenie się w tamtym miejscu, zlikwidujemy dużą część tranzytu samochodowego, dzięki temu, że ulice będą jednokierunkowe, więc sygnalizacja świetlna stanie się niepotrzebna. Nie ma potrzeby utrzymywania sygnalizacji na równorzędnym skrzyżowaniu dwóch jednokierunkowych ulic
- wyjaśnia przewodniczący Rady Osiedla Łazarz.
Andrzej Janowski podkreśla, że zmiany w organizacji ruchu były konsultowane społecznie jeszcze podczas poprzedniej kadencji rady osiedla. Jego zdaniem, progi zwalniające bardziej działają na polskich
kierowców, niż znaki z napisem „szkoła”.
Na miejscu zdemontowano już sygnalizację świetlną. Progi mają pojawić się przed rozpoczęciem roku szkolnego.
Co się dzieje w poznańskim Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Ugory?
Minister edukacji i nauki prosi rektor Uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu o pilne zajęcie się sprawą wpisów w internecie pracownika naukowego UAM. Publikujący na profilu @Macboro pracownik napisał o Pawle Kukizie "gnój" i "gnida", a kilku innych posłów nazywał "kundlami Kaczyńskiego". Do tych wpisów przyznał się w prasie germanista, doktor Maciej Borkowski.
Mamy nieco mniej nowych zakażeń koronawirusem w Polsce i Wielkopolsce niż wczoraj.