Jak się okazuje, mężczyzna w ogóle nie powinien siadać za kierownicę, bo nie miał prawa jazdy.
Przypomnijmy, że prowadzony przez niego osobowy ford C – max z nieustalonych dotąd przyczyn zjechał nagle na przeciwległy pas drogi, potem na pobocze, następnie rozbił się na drzewie.
Kierowca zginął na miejscu: mimo 40-minutowej reanimacji nie udało się go uratować. Jego żona odniosła obrażenia, które nie zagrażają życiu. Do wypadku doszło na drodze powiatowej z Zakrzewa do Goliny.