Jak powiedział nam nadkomisarz Robert Szumiata, 48-latek, który podpalił się w pobliżu budynku Sejmu w Warszawie, jest mieszkańcem Małopolski. W natłoku informacji doszło do przeinaczenia - powiedział oficer prasowy.
Do zdarzenia doszło po godzinie 14. Mężczyzna polał się nieznaną substancją i podpalił. Przebywający w pobliżu policjanci szybko ugasili ogień. Poparzony człowiek trafił do szpitala. Według niepotwierdzonych przekazów, pytał o dziennikarzy śledczych i mówił, że jest ofiarą bezprawia.