Dyrektor WMN Przemysław Terlecki ma nadzieję, że frekwencja przed obchodami rocznicy Czerwca 56' będzie duża.
Ludzie zobaczą czołg i bimbę, ale to będą jedne z tych nielicznych elementów, które zostały z tej starej, stworzonej w 2007 roku. Wejdziemy w inną przestrzeń, w inny klimat. Cieszymy się, że w taki sposób odmrażamy ostatni oddział Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości.
Jest wiele nowych elementów na ekspozycji - dodaje Kinga Przyborowska z Muzeum Czerwca 56'.
Przygotowując nową ekspozycję, skupiliśmy się na życiu codziennym. To ten aspekt, który spowodował, że poznaniacy wyszli na ulice. Pojawiły się zdjęcia, które z godziny na godzinę opowiadają nam, co działo się na ulicach Poznania. A na dole, w ziemi mamy elementy porozrzucane (tj. monety czy klucze), zgubione w momencie padania pierwszych strzałów.
Na wystawie zaprezentowano zdjęcia ofiar Czerwca 56' - na wysokości wzroku zwiedzających. Pokazano też, w jaki sposób manifestanci wykorzystywali tramwaje. Bardziej widoczna jest reakcja świata, w tym dziennikarzy i gości targowych, na wydarzenia, jakie miały miejsce w Poznaniu.