Na łamach gazety tłumaczy się, że był pod wpływem emocji.
Ja nie jestem dumny, że to napisałem. To było pod wpływem wzburzenia
- mówi Rzeczpospolitej dr Maciej Borkowski.
Następnie informuje, że jego konto było zawsze anonimowe, nie miał w nim podanego imienia, ani nazwiska i nigdy nie umieścił w opisie swojej fotografii. Twierdzeniom tym zaprzeczają zrzuty ekranu z twitterowego konta @MacBor, które posiada nasza redakcja. Wykładowca twierdzi, że nie sprzeniewierzył się etosowi akademickiemu.
"Mam prawo do prywatności i własnych emocji"
- zaznaczył dr Maciej Borkowski.
Minister edukacji prof. Przemysław Czarnek powiedział wczoraj na antenie TVP Info, że naukowiec, który „obrzydliwie wyrażał się pod adresem Pawła Kukiza” nie będzie już pracował już na swojej uczelni.
A o Czarnku, Jakimowiczu, Suskim, Witek, Szydło Kukizie i innych intelektualnych „gwiazdach” rewolucji chamów, świat na szczęście niedługo zapomni.