Mateusz Ch. był pasażerem samochodu. Sędzia Hanna Bartkowiak skazując oskarżonego mówiła dziś, że mężczyzna musiał sobie zdawać sprawę, w jakim stanie jest rowerzystka, bo to od jego strony doszło do uderzenia.
Uderzenie było bardzo mocne, ze zbiciem szyby. W związku z tym oskarżony powinien zareagować. Dysponował telefonem, niestety tego telefonu nie użył do tego, by sprowadzić pomoc medyczną, lecz po to, by wykonać telefon w celu zamaskowania całej dalszej sytuacji ujawnienia faktycznych okoliczności tego zdarzenia. Oskarżony miał taką możliwość, a tej pomocy rowerzystce uczestniczącej w wypadku nie udzielił
- mówiła sędzia.
Do tej pory wszyscy oskarżeni zostali skazani za nieudzielenie pomocy rannej kobiecie.
Prokuratura - po wcześniejszym umorzeniu - nadal bada sprawę spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak.
Kwestie dotyczące wypadku nadal są wyjaśniane. Czekamy na opinię biegłych z Uniwersytetu Jagiellońskiego, którą zleciliśmy. Jest to opinia dotycząca rekonstrukcji wypadku. Jej ustalenia, jej wnioski będą implikować nasze dalsze działania procesowe w tej sprawie. Musimy poczekać na wnioski opinii, którą zleciliśmy do opracowania
- tłumaczy Wawrzyniak.
Do wypadku doszło we wrześniu 2020 roku we wsi Brzekiniec między Wągrowcem a Budzyniem, 35-letniej rowerzystki nie udało się uratować. Oskarżonego nie było dziś w sądzie.