Tylko ich pracownicy bowiem liczyć mogą na postulowane podwyżki. Nauczyciele pracujący w placówkach prywatnych czy prowadzonych przez stowarzyszenia lub związki wyznaniowe wynagradzani są w. zasad wynikających z kodeksu pracy a nie z Karty Nauczyciela.
Anna Krysińska - dyrektor szkoły zawodowej prowadzonej przez cech konińskich rzemieślników tłumaczy, że nauczycieli ze szkół publicznych rozumie i popiera. Dodaje, że ci, zatrudnieni w jej szkole, mimo iż pracują w innych warunkach - zarabiają podobnie jak ich koleżanki i koledzy w szkołach publicznych.
- Porównywalne pieniądze w warunkach trochę innych, ale nasze umowy spisane są na warunkach porównywalnych. Zatrudnienie nauczyciela na kodeks pracy jest dla pracodawcy korzystniejsze, ale finansowo nauczyciele nie są krzywdzeni - mówi Krysińska. Czy nauczyciele w szkołach prywatnych mogą liczyć na wzrost zarobków, jeśli wywalczą go sobie ich przygotowujący się do strajku? - Jeśli to tylko będzie możliwe, to tak - przekonuje Anna Krysińska, dodając, że zależeć to będzie od wielkości dotacji i dochodów własnych szkoły.
Jeśli chodzi o referendum strajkowe - w Koninie według wiedzy na dziś - opowiada się za protestem około 90% zapytanych do tej pory nauczycieli.