25-latek wpadł do wody, pływając na desce windsurfingowej. Stało się to wczesnym popołudniem we wtorek, na środku akwenu. Wypadek widziała grupka osób pływająca rowerem wodnym. To one wezwały pomoc. Próbowały też dopłynąć do windsurfingowca, ale nie zdążyły, bo ten zniknął pod wodą.
Poszukiwania trwały niemal dwie i pół doby. Jak nam powiedział dyżurny komendy powiatowej państwowej straży pożarnej w Śremie ciało odnaleziono w czwartek wieczorem w wodzie, akcję zakończono przed 21.00.
Do końca poszukiwania prowadziły trzy grupy strażackie z łodziami z państwowych jednostek w Kościanie, Śremie i Poznaniu oraz policyjna grupa z łodzią. Policja podała, że młody mężczyzna - mieszkaniec gminy Zaniemyśl - pływał na desce wypożyczonej z wypożyczalni. Przyczyny śmierci ustali śledztwo.