600-łóżkowy szpital ma być gotowy do końca miesiąca i ten termin nie jest zagrożony. - Rozpoczęliśmy już weryfikację zgłoszeń chętnych do pracy - mówi rzecznik wojewody Tomasz Stube.
Codziennie nowe osoby składają tutaj akces do pracy w tym szpitalu. Mamy takich zgłoszeń blisko tysiąc, dokładnie 976. Są tam w tej grupie oczywiście pracownicy różnych zawodów medycznych, nie tylko lekarze, ale też pielęgniarki, ratownicy medyczni, wszystkie te osoby, które są oczywiście potrzebne. Do tej grupy dołączyła też spora rzesza studentów - 172 osoby.
Z naszych informacji wynika, że - wbrew początkowym planom - to nie Szpital imienia Strusia będzie nadzorował szpital tymczasowy, ale jeden ze szpitali uniwersyteckich. Ma to pozwolić na większą elastyczność w zatrudnieniu personelu.
W tej chwili szpital tymczasowy na targach jest gotowy w 70-u procentach. Zajmie w sumie pięć hal. - W jednej będzie działać Izba Przyjęć i ona powstała jako pierwsza - mówi rzecznik wojewody Tomasz Stube, który dziś na miejscu oglądał postęp prac.
Jesteśmy już po wykonaniu niezbędnych instalacji, powstały także zabudowy, pojawiły się łóżka. Niebawem zostaną posadowione butle z tlenem, 30 ton tlenu w dwóch butlach zostanie tam postawionych. Wcześniej został wylany fundament tak, że te wszystkie zakładane w terminach prace, zostaną zrealizowane.
Jak informowaliśmy w piątek, na targach powstanie jeszcze jeden szpital covidowy. Zbuduje go bank PKO BP - spółka Skarbu Państwa, w największej hali nr 5. W tym pawilonie będzie 300 miejsc dla chorych. Szczegóły inwestycji mamy poznać jutro.
Na szklanym wejściu na targi zawisł duży baner z hasłem "Razem dla medyków". To podziękowanie dla firm, które ufundowały 30 tysięcy dla pracowników służby medycznej, którzy walczą z pandemią.