Przygotowania do tego niezwykłego wyjazdu trwały półtora roku. Pomysłodawcą jest Jarosław Szczepaniak, znany jako „Szczepan” z piosenki zespołu Strachy Na Lachy "Piła tango", który prowadzi biuro turystyczne w Chicago i od niedawna także w Pile.
Wymyślił sobie, że oprócz zarabiania na turystach, pomoże kilku osobom z niepełnosprawnościami, żeby spełnić ich marzenia
– mówi koordynator wyjazdu Wojciech Retz, ze Stowarzyszenia „Na Górze”, który od 30 lat pracuje z osobami niepełnosprawnymi.
Składając ekipę opiekunów, wziąłem przede wszystkim ludzi, którzy zajmują się osobami z niepełnosprawnościami, którzy mają jakieś doświadczenie, czyli lecą przede wszystkim rehabilitanci i jeden ratownik medyczny
– dodaje.
I lecą główni bohaterowie wyprawy: sześć niepełnosprawnych osób, na co dzień poruszających wózkami inwalidzkimi. Wśród nich jest m.in. Arek Ostrowski.
Najpierw była euforia, potem trochę obawy ze względu na lot no bo to jednak jest 12 godzin z Amsterdamu do Limy w pozycji siedzącej. Rozmawiałem z osobami, które latały, skonsultowałem się z lekarzem. Mam jakieś tabletki przeciwzakrzepowe i wydaje mi się, że będzie wszystko okej
- zaznacza Arek Ostrowski.
We wtorek wieczorem grupa wyjechała busem do Warszawy. Dzisiaj czeka ich lot do Amsterdamu i dalej do stolicy Peru, Limy. Tam, po aklimatyzacji, jeszcze jeden lot, podróż pociągiem, po drodze niezapomniane widoki w peruwiańskich Andach i cel podróży, Machu Picchu.