Urzędnicy zapewniają, że przy Placu Kolegiackim nie będzie jednak wielkiego niszczenia dokumentów.
"Nowy sprzęt ma zastąpić 200 starych urządzeń" - mówi rzecznik Urzędu Miasta Hanna Surma. "Rezygnujemy z małych niszczarek, które urzędnicy mają w pokojach, jest ich ponad 200 i stawiamy na większe, bardziej wydajne urządzenia, które staną na korytarzach".
Urzędnicy wciąż zużywają kartony papieru. A każde pismo składane do urzędu musi być odpowiednio zakwalifikowane. Tylko niektóre dokumenty można zniszczyć.
Adam Michalkiewicz/pś/int