Wielu poznaniaków zwiedzało muzea w pojedynkę albo parami, ale były też większe, zorganizowane grupy, zwłaszcza szkolne. Pomiędzy Muzeum Narodowym a IPN-em kursował co pół godziny zabytkowy autobusowy "ogórek", z którego chętnie korzystali uczestnicy Nocy Muzeów. Sporo atrakcji przygotowało Muzeum Narodowe w Poznaniu, w tym wszystkie jego oddziały. Wchodząc każdy dostawał kartkę pocztową z wydrukowanymi obrazami, znajdującymi się w środku. W ten sposób muzealnicy liczyli gości.
Sporo ludzi pojawiło się w Bramie Poznania, nowej atrakcji Nocy Muzeów w Poznaniu. Ludzie chętnie zaglądali do rRatusza, gdzie można było zobaczyć różne zakamarki i do Muzeum Archeologicznego, gdzie ta noc upłynęła pod znakiem skarbów. Na gości czekały też małe muzea (np. pracownia Kazimiery Iłłakowiczówny przy Gajowej). Noc muzeów zorganizowano także w innych wielkopolskich miastach.