W czasie do lat 70-tych i 80-tych XX wieku, a w przestrzeni do Konina, gdzie przygotowano wiele atrakcji pod hasłem "Zbarejowany Konin".
Już na Dworcu Głównym w Poznaniu na pasażerów czekały pluszowe misie i statyści z "Projektu Miś" w strojach z epoki. W wagonie Wars wystawiono akcesoria pamiętające "późnego Gierka" i przywitano pasażerów daniem obowiązkowym: kawą.
Pociąg "Miś" planowo dotarł na bocznicę Konin Chemat, na co dzień niedostępną w ruchu pasażerkim, gdzie pasażerów powitano starym zwyczajem - chlebem i kieliszkiem czystej. Następnie pasażerowie pociągu mogli przejechać się drezyną, obejrzeć zabytkowe pojazdy lub kontynuować podróż zabytkowym autobusem.
O godz. 18:50, czyli kilka minut przed planowym czasem przyjazdu, pociąg "Miś" wrócił do Poznania. Na twarzach pasażerów widać było zadowolenie po mile spędzonym dniu, a także zmęczenie spowodowane upałem.
- To był bardzo udany wyjazd. Na pokładzie pociągu jechała grupa ludzi ubranych w stylu lat 70 tych, mieli dużo rekwizytów z czasów PRL. Na miejscu można było pojeździć dawnymi autobusami, drezynami, pooglądać stare samochody i zjeść zupę za pomocą łyżek połączonych łańcuchem. Cieszę się, że mogłam wziąć udział w tym wydarzeniu i powspominać tak niedawne czasy – mówiła na zakończenie podróży jedna z pasażerek, pani Bernadeta.
Zarówno organizatorzy „Zbarejowanego Konina”, jak i pociągu „Miś”, zapowiadają na przyszły rok powtórkę z rozrywki, tyle że jeszcze lepszą, na miarę ich możliwości.