O to, czy zwierzęta w wigilię przemawiają ludzkim głosem zapytaliśmy specjalistę - Marka Pinkowskiego z Cichowa, który od lat zajmuje się również układaniem zwierząt do filmów i reklam. W prowadzonym przez siebie w tej podkościańskiej wsi skansenie filmowym "Soplicowo" hoduje również wiele zwierząt. Podkreśla on, że zwierzęta przemawiają głosem, który można zrozumieć, jeżeli je się kocha - mówiąc ciągle to samo, czyli becząc, wyjąc czy ćwierkając w tym dniu mają ludziom coś ważnego do przekazania. Podkomorzy z "Soplicowa" w to wierzy.
Zdradza, że mówią o swoich egzystencjalnych sprawach i potrzebach. Ale też przekazują ludziom, że udomowione przed tysiącami lat, nadal chcą być przy człowieku niezależnie od sposobu ich wykorzystywania. W wigilię Marek Pinkowski razem z rodziną dzieli się opłatkiem także ze swoimi zwierzętami. Jest to już rodzinna tradycja.