Takie rozwiązanie ma także ograniczyć ruch samochodów w mieście, a tym samym obniżyć poziomu smogu i hałasu. Prezydent Kalisza Krystian Kinastowski liczy też, że zachęci to mieszkańców okolicznych gmin do zameldowania się w Kaliszu oraz rozliczania podatku dochodowego kaliskiej skarbówce:
Chcielibyśmy zachęcić mieszkańców do tego, by jeszcze chętniej korzystali z komunikacji publicznej. Z tych danych, które mamy wynika, że mieszkańcy Kalisza bardzo kochają swoje samochody osobowe. Tych samochodów jest zarejestrowanych w Kaliszu bardzo dużo, w przeliczeniu na mieszańca. Myślę, że jesteśmy w czołówce w kraju, co przekłada się bezpośrednio na jakość życia w mieście, na zanieczyszczenie powietrza, ale również na korki, które w śródmieściu mamy
- mówi Krystian Kinastowski.
Darmowe przejazdy będą obowiązywały przez dwa lata. Przez ten czas zbierane będą dane do analizy o rzeczywistych skutkach takiego rozwiązania dla miasta oraz monitorowania wpływu zmiany na zwiększenie liczby mieszkańców Kalisza.