Koszt prac wyniósł prawie 5 mln zł. Renowacja była konieczna. II wojna światowa, powojenne uszkodzenia świątyni dały się we znaki dziełu mistrza. Jednak najgorsze nadeszło w latach 80-tych. Dokonano wówczas skandalicznej renowacji polichromii. Oryginalną warstwę pokryto nową, położoną zupełnie inną techniką. To wszystko spowodowało, że u progu XXI wieku dzieło Józefa Mehoffera było w fatalnym stanie.
Długo nie można było znależć pieniędzy na renowacje. Szansa na to pojawiła się wraz z możliwością sięgnięcia po pieniądze z programów unijnych. Turek złożył wniosek o fundusze nie tylko na ratowanie polichromii, ale także na przebudowę miejskiego ratusza, która pozwoli na umieszczenie w nim ekspozycji poświęconych artyście. Udało się. Można było rozpocząć prace. Z kościoła już niebawem znikną rusztowania i będzie można podziwiać odrestaurowaną polichromię w całej okazałości.