Strażacy w powiatu ostrowskiego wciąż walczą z wielką wodą w gminie Odolanów. Wskutek wysokiego poziomu Baryczy i Kurochu woda podtapia nie
tylko pola ale także podeszła do posesji. W piwnicach jest kilkadziesiąt centymetrów wody, bo grunt jest tak nasiąknięty, że woda przedziera się do budynków.
"Strażacy wykonali przekop aby przekierować wodę na tereny zalewowe" - mówi st. kapitan Marcin Rosik z PSP w Ostrowie Wielkopolskim.
Wczoraj i dziś strażacy wypompowywali wodę z ulicy Słonecznej w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki Barycz, bo tam nastąpiło przesiąkanie wału. Został też zrobiony przekop, żeby odciążyć miasto i gminę Odolanów z dużego napływu wody na tereny zalewowe, na łąki
- zaznacza st. kapitan Marcin Rosik.
Strażak dodaje, że dawno nie było tak wysokiego poziomu rzek Kuroch i Barycz, który zagrażałby tak wielu posesjom w sąsiedztwie obu rzek. Na szczęście nikomu nic się nie stało, nikogo nie trzeba było ewakuować. Na ulicy Bartosza zbudowano wał z worków z piaskiem.
"W niektórych miejscach w piwnicy osiągnęła poziom ponad pół metra" - mówi zastępca burmistrza Odolanowa Marcin Stryjak
Poziom wód gruntowych wzrósł bardzo i woda przesiąka już na ogródki i do domów w tych zabudowaniach, które są bezpośrednio położone przy wałach. Wały trzymają wodę, natomiast ta sytuacja trwa na tyle długo, że następuje przesiąkanie wody, wody gruntowe się podnoszą
- zaznacza Marcin Stryjak.
Przy samych wałach podtopionych jest 8 budynków, natomiast przy ulicy Słonecznej tych domów jest znacznie więcej. W Odolanowie obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Dyżur pełniony jest całodobowo. Co godzinę odczytywane są wskaźniki z wodowskazów. W poniedziałek na Kurochu alarm przekroczony jest o 43 cm, a na Baryczy o 80 cm.