Pomogli ludzie i apele w mediach. Do pana Czesława zadzwonił człowiek, który podając się za policjanta zaproponował bezpieczny depozyt jego rzekomo zagrożonych oszczędności. Pan Czesław pojechał do Poznania przekazać pieniądze.
- Na szczęście po apelach policji czujni byli przechodnie. Obywatele zobaczyli, że w miejscu publicznym starszy mężczyzna przekazuje kopertę z pieniędzmi młodemu chłopakowi w kapturze. Obywatele zatrzymali sprawcę, na miejscu w tym samym czasie była też policja. W trakcie czynności policjanci ustalili że zatrzymany dokonał czterech innych podobnych oszustw - mówi Marta Mróz z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
Za popełnione przestępstwa oszustowi grozi do ośmiu lat więzienia. Mieszkańcowi Gniezna odzyskane pieniądze do domu przywieźli już prawdziwi policjanci.