"Pryszczyca jest chorobą zakaźna dla zwierząt parzystokopytnych" - mówi Radiu Poznań Remigiusz Koziński z ogrodu zoologicznego w Poznaniu.
Każdy z gatunków zwierząt, z ludźmi włącznie, może być jej wektorem, może być potencjalnym nośnikiem wirusów tej choroby, stąd staraliśmy się również zabezpieczyć się te wejścia również od strony zwiedzających. Podobnie postępują inne ogrody zoologiczne w Polsce
- tłumaczy Remigiusz Koziński.
Remigiusz Koziński podkreśla, że w Polsce nie stwierdzono pryszczycy, a zabezpieczenia wprowadzono po ustaleniach z Powiatowym Inspektoratem Weterynarii w Poznaniu.
Nie zaszkodzi dmuchać na zimne
- dodaje przedstawiciel ogrodu.
Poznańskie zoo od dłuższego czasu stosuje też inne wewnętrzne zabezpieczenia, by chronić zwierzęta przed takim zagrożeniem.