Po drodze modlili się przy ołtarzach. Wierni mówili, że biorą udział w procesji, bo wierzą w Boga i chcą to pokazać. - Nieważne, jacy są kapłani, Duch Święty prowadzi Kościół - mówiła jedna z uczestniczek uroczystości.
Procesji towarzyszyła orkiestra i - tradycyjnie - dziewczynki sypiące kwiaty. Mamy i babcie co chwilę dorzucały im płatki do koszyków.
Po mniej więcej dwóch godzinach wierni dotarli na Ostrów Tumski, gdzie kazanie wygłosił ks. arcybiskup Stanisław Gądecki. Mówił o kapłaństwie Jezusa i sakramentalnym wymiarze eucharystii. Zwrócił też uwagę na profanację świętości. Nie padły konkretne przykłady, ale kilka dni temu arcybiskup wydał oświadczenie, w którym potępił grafikę z Matką Bożą Częstochowską, której aureola miała tęczowe kolory, a także "parodiowanie liturgii eucharystii", do którego miało dojść podczas marszu środowisk LGBT w Warszawie.
- Miejscom i przedmiotom sprofanowanym trzeba przywrócić pierwotny charakter sakralny poprzez specjalny obrzęd pokutny - mówił arcybiskup Stanisław Gądecki.
Po każdej niedzielnej mszy w kościołach w Polsce była śpiewana suplikacja "Święty Boże". Wierni sięgają po tę modlitwę w wyjątkowo trudnych chwilach, takich jak klęski, tragedie."