Do kradzieży doszło lokalu gastronomicznym w Boszkowie. Puszka stała na ladzie. Zebrane do niej datki miały trafić na leczenie kilkuletniej dziewczynki.
Mieszkańca Wrocławia to nie powstrzymało przed kradzieżą puszki. Było w niej ponad tysiąc złotych. Po zatrzymaniu mieszkaniec Wrocławia wyjaśnił policjantom, że skradzione pieniądze przeznaczył na alkohol, papierosy i jedzenie. Wydał cała skradzioną kwotę.
55-latek usłyszał zarzut kradzieży, grozi mu za to do 5 lat więzienia.