Teoretycznie może nim być każdy. Na razie pierwszym społecznym kocim opiekunem został Lech Męczarski, nauczyciel geografii w miejscowym Liceum Ogólnokształcącym.
Czy dzikie koty wymagają aż takiej pomocy człowieka? To pytanie nie tylko do miłośników zwierząt. Nie dowiedzieliśmy się ile przeznaczono w Gostyniu na pomoc kotom - usłyszeliśmy, że jest to kwota "w miarę potrzeb".