"Zmiana stawek nie jest łatwa, ale konieczna, by system gospodarki odpadami funkcjonował stabilnie i nie generował deficytu"- uważa prezydent miasta Beata Klimek.
Głosowanie nad uchwałą poprzedziła burzliwa dyskusja. Prezydent chciała podnieść stawkę jednorazowo o 10 złotych. Radni poparli jednak propozycję Trzeciej Drogi, by podwyżkę przeprowadzić dwuetapowo.
Od 1 lutego stawka wzrośnie do 34 złotych od osoby, a od 1 lipca o kolejne 5 złotych - mówi radny opozycji z Koalicji Obywatelskiej Przemysław Krysztofiak.
Tu nie chodzi o fakt podwyższenia kwoty opłaty za odbiór odpadów, ale o to, że kwestie odpadów czy podatków determinuje kalendarz wyborczy. Czyli przed wyborami nie podwyższamy w ogóle, rozstrzygną się wybory to podwyższamy o kilkadziesiąt procent
- wyjaśnai Krysztofiak.
Od stawki bazowej będą obowiązywały dwie ulgi - dla dużych rodzin oraz dla mieszkańców domów jednorodzinnych, którzy posiadają kompostownik.