Przewodniczący Klubu Radnych PiS w Poznaniu, Michał Grześ, uważa, że w tej wymianie wcale nie chodzi o doświadczenie i wiedzę menadżerów, jak twierdzi prezydent Poznania, a o dodatkowe zarobki dla ludzi związanych z Platformą Obywatelską.
"To stanowiska polityczne" - mówi Radiu Poznań Michał Grześ.
Pamiętajmy, że w ramach PO powstało stowarzyszenie samorządowe, które, jak widzę, nastawiło się na tę wymianę i rotację stanowisk i to niestety na stanowiskach odpłatnych. Myślę, że to inicjatywa, która chce albo przejąć Platformę, albo wystartować, jako niezależni. Żeby zaistnieć na scenie politycznej w skali kraju, to też są potrzebne pieniądze. To też są pieniądze, które mogą się w tej kampanii wyborczej przydać
- mówi Michał Grześ.
Z kolei Paweł Sowa z Klubu Radnych Wspólny Poznań postuluje nawet likwidację rad nadzorczych w miejskich spółkach.
"Smuci mnie ta karuzela" - mówi Radiu Poznań Paweł Sowa.
Tak naprawdę pytanie, po co są rady nadzorcze w spółkach zależnych od gmin? Być może dobrze by było, żeby kontrolę prowadziły na przykład rady tych gmin lub miast. Druga sprawa, to jest kwestia tego, w jaki sposób są nominowane osoby. Fajnie, żeby odbywało się to chociaż na zasadzie jakichś konkursów, gdybyśmy wszyscy wiedzieli, kto okazał się najlepszym kandydatem
- mówi Paweł Sowa.
Członków rad nadzorczych miejskich spółek powołuje prezydent, po weryfikacji przez Biuro Nadzoru Właścicielskiego, czy nie zachodzą okoliczności formalno-prawne uniemożliwiające powierzenie danej osobie tej funkcji.
W ubiegłym tygodniu Radio Poznań ujawniło, że 29-letnia szwagierka Damiana Żołędziewskiego, prawej ręki prezydenta Wrocławia, zasiada w Radzie Nadzorczej poznańskiej spółki Terlan z grupy Aquanet. Z kolei w radzie nadzorczej Wrocławskich Inwestycji jest wiceprezes Poznańskich Inwestycji Miejskich i doradca Jaśkowiaka, Marcin Gołek.
To nie wszystko, prezes MTP Tomasz Kobierski zasiada w radzie nadzorczej stadionu we Wrocławiu. Prezydent Gorzowa Wielkopolskiego, Jacek Wójcicki jest członkiem organu nadzoru w PIM.
Przewodniczący Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej, klubu prezydenta Jaśkowiaka, Marek Sternalski nie chciał komentować sprawy karuzeli stołków. Nasz reporter uzyskał jednak wypowiedź członka struktur poznańskiej Platformy Obywatelskiej, który chce jednak pozostać anonimowy. Oto treść przesłanego stanowiska:
To kolejne działania Jacka Jaśkowiaka bez jakiejkolwiek konsultacji i porozumienia ze strukturami partii w mieście. Jacka Jaśkowiaka nie interesuje zdanie poznańskich struktur. Dobrze wie, że nie byłoby poparcia dla takich posunięć. Struktury wielokrotnie wypowiadały się jednoznacznie przeciwko kadrowym ruchom Jacka Jaśkowiaka, na przykład sprawa pełnomocnika ds. lokatorów, równouprawnienia itd., stając po stronie zwolnionych. Wymowne jest również to, że nieobsadzone jest cały czas wolne stanowisko wiceprezydenta. Jak już Jacek Jaśkowiak pojawi się na jakimkolwiek spotkaniu, to podkreśla, jaki ma dobry kontakt z Tuskiem, w co nikt w partii nie wierzy.
Skoro ,,ujawniliście" to znaczy że było ,,tajne"? Składy Rad Nadzorczych spółek kapitałowych są w publicznie dostępnym KRS. Niczego nie ,,ujawniliście", tylko ,,nagłośniliście". [Odpowiednie dać rzeczy słowo]