Prawnicy Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej przeprowadzili analizę zarządzania Dyrektora Wydziału Oświaty Miasta Poznania i postanowili zaskarżyć je do wojewody.
"Konkurs na zajęcia antydyskryminacyjne wykracza poza kompetencje miasta" - ocenia Rafał Dorosiński z "Ordo Iuris".
Jednostka samorządu terytorialnego nie posiada kompetencji do tego, aby regulować kwestie programowe. Nie posiada kompetencji do tego, aby organizować konkursy na zajęcia dodatkowe. Nie posiada kompetencji do tego, aby dokonywać jakichkolwiek ingerencji w materię nauczania.
Jak przekonuje Rafał Dorosiński, samorząd odpowiada za działalność szkół jedynie w kwestiach finansowych i administracyjnych. Prawnik wskazuje, że zarządzenie w sprawie konkursu powinno być wydane raczej przez prezydenta Poznania, niż dyrektora wydziału.
"To może być próba uniknięcia kontroli ze strony wojewody" - podejrzewa Dorosiński. Dlatego instytut przekazał swoją analizę wojewodzie, który może unieważnić zarządzenie.
Konkurs polega na dofinansowaniu programów zajęć zaproponowanych przez dyrektorów szkół. Miasto przeznaczyło na ten cel 100 tysięcy złotych. Udział w zajęciach odbywa się za zgodą rodzica. Urząd nie odniesie się do treści analizy intytutu, ponieważ Ordo Iuris nie przesłało dokumentu do Wydziału Oświaty.