Joe Biden powiedział, że rozpoczynając inwazję na Ukrainę Władimir Putin chciał wstrząsnąć podstawami wolnego świata, ale się przeliczył. "Sześć dni temu wydawało mu się, że może wjechać do Ukrainy i wywrócić świat. Zamiast tego napotkał mur oporu. Zderzył się z narodem ukraińskim" - mówił Biden.
Wyraził podziw zarówno dla prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, jak i dla zwykłych Ukraińców, którzy stanęli w obronie swojej ojczyzny. "Niech każdy z nas w tej sali wyśle jednoznaczny sygnał Ukrainie i światu. Powstańmy i pokażmy, że Stany Zjednoczone stoją ramię w ramię z narodem ukraińskim" - mówił amerykański prezydent.
Zapowiedział dalsze zaostrzanie sankcji wobec Rosji oraz wsparcie Ukrainy. Specjalnym gościem orędzia Joe Bidena była ambasador Ukrainy w Waszyngtonie Oksana Markarowa. Cała sala powitała ją długą owacją na stojąco.