"Gloria Artis" dla poznańskiego Teatru Ósmego Dnia
Kilkadziesiąt lat twórczej i społecznej działalności, ponad sto premier, tysiące spektakli pokazanych na niemal wszystkich kontynentach. Poznański Teatr Ósmego Dnia skończył sześćdziesiąt lat.
We wrześniu ubiegłego roku, w odpowiedzi na ciężkie zranienie Polaków przez Kolumbijczyków w czasie bójki w Śremie, członkowie środowisk narodowych i kibicowskich odwiedzali restauracje, prowadzone przez obcokrajowców i miejsca ich zakwaterowania w ramach tak zwanych "patroli obywatelskich". Ich organizatorem był Rafał P.
W sądzie nie stawił się adwokat oskarżonego, bo nie został przez niego powiadomiony. Sędzia Szymon Szmyt nie zgodził się na odroczenie procesu. Akt oskarżenia odczytał prokurator Michał Janeczek:
Umieścił na swoim profilu na portalu internetowym Facebook ogólnodostępny film, na którym zachęcając do udziału w patrolu obywatelskim, używając wulgarnego sformułowania, mówi, że obcokrajowcy mają opuścić Polskę, bo on ich tu nie chce.
Oskarżony powtórzył, że nie przyznaje się do winy.
Miałem na myśli po prostu deportację przestępców z innych narodowości, którzy łamią Konstytucję naszego państwa
- mówił oskarżony.
Rafał P. przekonywał również, że patrole obywatelskie mają pokojowy charakter - "Jeżeli widzimy obcokrajowców, podchodzimy do nich, witamy się z nimi, podając rękę".
Prokurator Janeczek był ciekaw, czym są patrole obywatelskie.
Pilnowaniem porządku w naszej okolicy
- odpowiadał Rafał P.
Wysoki sąd chciał wiedzieć, kim są "ciapaci".
Użyłem tego słowa nie mając kompletnie pojęcia, że może być obraźliwe
- tłumaczył oskarżony.
W mowie końcowej prokurator zażądał nałożenia na Rafała P. grzywny w wysokości 1000 zł. Sąd ogłosi wyrok 21 marca.
Kilkadziesiąt lat twórczej i społecznej działalności, ponad sto premier, tysiące spektakli pokazanych na niemal wszystkich kontynentach. Poznański Teatr Ósmego Dnia skończył sześćdziesiąt lat.
Obecna dyrektor Joanna Nowak ma być tylko do końca swojej kadencji, czyli do przyszłego roku.
Do wypadku doszło przed południem. Przez pasy przecinające najruchliwszą ulicę w mieście, na zielonym świetle przechodziła grupa dzieci wracających ze szkoły. W tym czasie na przejście wjechał 87-letni mieszkaniec powiatu górowskiego w województwie dolnośląskim. Miał czerwone światło.