Okazuje się, że w Poznaniu różne grupy chcą organizować demonstracje w sobotnie południe na Placu Wolności. Ale zgodę dostają tylko Ci, którzy zgłoszą się jako pierwsi. I tak zrobił się nieco groteskowy wyścig. Jak słyszymy terminarz demonstracji na Placu Wolności jest dość napięty. Teoretycznie od dziś można już zgłaszać manifestacje na 20 lutego, ale jak poinformował nas Urząd Miasta Poznania ten termin jest jak na razie wolny i nikt go nie zarezerwował.
Adam Michalkiewicz/int