NA ANTENIE: KTO SIE CENI, TEN SIE LENI/GOLEC UORKIESTRA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Oskarżony o napad z nożem broni się... łagodnością swojego usposobienia

Publikacja: 31.10.2019 g.15:56  Aktualizacja: 31.10.2019 g.16:04 Danuta Synkiewicz
Kalisz
Przed kaliskim sądem stanął dziś 27-latek, który w centrum Kalisza, w środku dnia, sterroryzował sprzedawczynię nożem żądając pieniędzy.
napad noz - fotolia.com
Fot. fotolia.com

Mężczyzna nie przyznał się do napadu. Mówił, że jego usposobienie nie pozwalałoby mu nikogo skrzywdzić.

Oskarżony w czerwcu wszedł do sklepu w centrum Kalisza, był kompletnie pijany i wymachując nożem zażądał wydania pieniędzy. Jak mówi prokurator Adam Handke, posługując się trzymanym w ręku nożem i grożąc użyciem przemocy w postaci okaleczenia twarzy zażądał wydania pieniędzy, jednak zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na opór pokrzywdzonej.

Czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu kary, co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne.

Oskarżony twierdzi, że nie pamięta dokładnie co robił tego dnia. Kilka godzin wcześniej stracił brata, który rzucił się z okna kamienicy. Był - jak mówi - w szoku.

Przyznaję się do gróźb karalnych i przyznaję się do tego, że wszedłem z nożem i nim wymachiwałem, ale nie przyznaję się do tego, że żądałem wydania gotówki.

Ekspedientka, która zeznawała dziś przed sądem poprosiła o to, by wyprowadzić oskarżonego z sali rozpraw, bo bała się składać przy nim zeznania. - Wyciągnął nóż i stwierdził, że mi potnie twarz - mówiła.

Oskarżony przeprosił pokrzywdzoną i wyraził żal za to, co zrobił. Grozi mu do 12 lat więzienia. Ale w związku z tym, że działał w recydywie wyrok może być o połowę wyższy.

https://radiopoznan.fm/n/9S5Q2d
KOMENTARZE 0