"Mają obrażenia postrzałowe i wymagają wielokrotnych operacji" - mówi dyrektor ostrowskiego szpitala Dariusz Bierła.
Do szpitala w Ostrowie trafili żołnierze Armii Ukraińskiej ranni w wyniku działań wojennych na terenie Ukrainy. Aktualnie przebywa u nas 5 żołnierzy, w wieku od 29 do 48 lat. Trafili do nas w stanie ogólnie średnio-ciężkim. Po wstępnej diagnostyce i zabiegach ratujących życie, które mieli wykonane na Ukrainie, każdy ma indywidualny tok leczenia zarówno zabiegowego jak i rehabilitacji
- mówi Dariusz Bierła.
Ostrowscy lekarze podkreślają, że nigdy w swojej praktyce nie widzieli takich ran. Trudno przewidzieć, jak długo żołnierze będą leczeni w ostrowskim szpitalu. Rokowania co do ich stanu zdrowia są ostrożne.
Ostrowski szpital od początku wojny w Ukrainie włączył się w pomoc. W ubiegłym miesiącu do szpitala we Lwowie pojechały dwa konwoje humanitarne z lekami i sprzętem oraz w pełni wyposażona karetka pogotowia.
Lekarze i pielęgniarki z Ukrainy pracują w ostrowskim szpitalu. To 16 uchodźców, którzy znaleźli pracę w placówce. Na razie ze wzglądu na przepisy zapoznają się z oddziałami, na stanowiskach które umożliwiają im poznanie obowiązujących procedur polskiego systemu opieki zdrowotnej.
"Część nie zna języka polskiego w stopniu komunikatywnym, dlatego wraz ze starostwem powiatowym w Ostrowie zorganizowano kurs językowy" - mówi naczelna pielęgniarka Izabela Rykowska.
Na dzisiaj w ostrowskim szpitalu zatrudniamy 16 obywateli Ukrainy, którzy po 24 lutego przekroczyli granicę naszego państwa. W grupie tej są pielęgniarki, lekarze, położna. Do czasu uzyskania polskiego prawa do wykonywania zawodu osoby te niestety nie mogą udzielać świadczeń medycznych, dlatego w porozumieniu z lokalnym Urzędem Pracy zapewniliśmy im optymalne warunki pracy i płacy
- mówi Izabela Rykowska.
W grupie lekarzy z Ukrainy są ortopeda i dwie lekarki ze specjalnością pediatryczną. Wszyscy pracują jako asystenci. Naczelna pielęgniarka ostrowskiego szpitala podkreśla, że są dużym wsparciem dla polskich lekarzy.