Taka pomoc ma kosztować ponad 240 zł, autorzy listu podają też numer konta, na które należy wpłacić pieniądze. Autor pismo nazywa "zaproszeniem", które jest "najkrótszą drogą do otrzymania dotacji bezpośredniej". Wskazuje, że korzystając z tej propozycji rolnik zapewni sobie "spokój, relaks i beztroski sen".
Pracownicy agencji zapewniają, że te pisma nie mają z nią nic wspólnego. Podkreślają, że agencja nie prowadzi odpłatnej działalności polegającej na przygotowaniu wniosków o przyznanie dopłat bezpośrednich, gotowe wnioski po części wypełnione wysyła za darmo i rolnicy nie muszą ponosić żadnych opłat. Agencja nie wyklucza, że może to być oszustwo zaplanowane na szeroką skalę.