W nocy z środy na czwartek na szamotulską porodówkę zgłosiła się kobieta w zaawansowanej ciąży. Poród przebiegł planowo i zdrowiu jej, jak i dziecka nie zagrażało niebezpieczeństwo. Kobieta jednak, zanim została przyjęta do szpitala, skłamała w sprawie swojego stanu zdrowia.
W Punkcie Kontroli Sanitarnej przeprowadzono z nią szczegółowy wywiad epidemiologiczny - pacjentka kilkukrotnie zaprzeczyła występowaniu jakichkolwiek objawów. Po porodzie stwierdziła jednak, że ostatnio wystąpiły u niej objawy infekcji. Władze szpitala postanowiły zamknąć Oddział Ginekologiczno-Położniczy.
Dziś, po otrzymaniu wyników badań kobiety porodówka wraca do normalnej pracy. Jak informuje lecznica, „mama i dziecko w dobrym zdrowiu otoczone są odpowiednią opieką”. Szpital prosi, by nie ukrywać symptomów jakiejkolwiek choroby.
- Objawy zakażenia nie sprawią, że nie udzielimy stosownej pomocy w wymagających tego przypadkach
- czytamy w oświadczeniu szpitala.