Zbiera pieluchy tetrowe, mydła dla niemowląt, butelki i smoczki oraz maści na odparzenia. "Paczka dla niemowlaczka" będzie czekać na kobiety, które trafią do izb porodowych prowadzonych przez misjonarki
Kobiety afrykańskie zwykle rodzą swoje dzieci w domach. Tak robiły ich mamy, babki. Taka jest miejscowa tradycja. Dopiero, kiedy czują, że ten poród jest inny niż poprzednie, szukają dla siebie pomocy. Inny to znaczy powikłany albo trwający wiele godzin
- mówi szefowa fundacji Justyna Janiec-Palczewska.
Taką pomoc znajdują w izbach porodowych w ośrodkach misyjnych. Fundacja chce, by kobiety przy okazji kolejnych ciąż wracały do tych miejsc, by rodzić w bezpiecznych warunkach, gdzie w razie potrzeby można wykonać cesarskie cięcie. Przekazywana paczka dla niemowlaka ma je do tego zachęcić.
Do zbiórki rzeczy potrzebnych noworodkom mogą się włączyć nie tylko mieszkańcy, ale także szkoły i przedszkola.
Od 2010 roku poznańska fundacja prowadzi też program dożywiania niemowląt w Republice Środkowoafrykańskiej, Kamerunie i na Madagaskarze.