- Jest to jedyny ghost bike w mieście, chociaż nie był to jedyny śmiertelny wypadek z udziałem rowerzysty. Ten rower upamiętnia nie tylko Kasie, ale także innych rowerzystów, którzy zginęli na drogach - dodaje Sapikowska.
31 marca, dzień przed rocznicą tragicznej smierci Kasi, na Moście Dworcowym pojawią się cykliści. Właśnie wtedy do balustrady ma zostać ponownie przymocowany ghost bike. Kamila Sapikowska jest zdania, że na razie w Poznaniu nie pojawi się więcej tego typu pamiątek. Rowerzyści mają natomiast nadzieję, że stolicy Wielkopolski nie będzie już tragedii, jakie symbolizuje ghost bike.