Podczas sesji rady miejskiej puszczykowscy radni nie dali burmistrzowi zielonego światła, otwierającego procedurę ustanowienia patronatu papieża nad miastem. W głosowaniu dziesięciu radnych było przeciw, trzech za, a dwóch wstrzymało się od głosu. Formalnie radni głosowali nad oświadczeniem upoważniającym burmistrza i przewodniczącą rady do wystąpienia w sprawie patronatu do arcybiskupa metropolity poznańskiego Stanisława Gądeckiego.
Z wnioskiem o nadanie miastu patronatu świętego Jana Pawła II wystąpiły dwie puszczykowskie parafie. Dowodziły, że Puszczykowo ma prawa miejskie od półwiecza i rozwijało się w okresie działalności Karola Wojtyły, a potem Jana Pawła II. Radni głosujący przeciw temu patronatowi mówili, że nie wiedzą, czy mieszkańcy są na to przygotowani; że społeczność miasta tworzą nie tylko katolicy i że decyzja wymaga szerszych konsultacji.
Przecież zrobienie JP II patronem Puszczykowa służyło by tylko tej części mieszkańców, która wierzy w pośmiertne, czarodziejskie moce części ciała lub kropli krwi zmarłego. Czyli ok. 30 – 40 % (wg.KAI) ludności.
Poza tym. Bycie patronem zobowiązuje do różnych działań.
Wy wierzycie w życie po śmierci, śpiewając przy tym; "Dobry Jezu, a nasz panie daj mu wieczne spoczywanie...."
Jednocześnie jednak, wbrew słowom tej piosenki, chcecie Waszego ukochanego świętego zaangażować
w pośmiertne działania (u stwórcy) na rzecz jakiegoś Puszczykowa.
Przecież Wasz bóg, który jest podobno bogiem wszystkich ludzi, takiej nazwy jak Puszczykowo nie będzie potrafił wymówić, gdy np. JP II przyjdzie do niego ze wstawienniczą petycją w sprawie tego miasta.
Poza tym JP II jest patronem setek szkół, szpitali, przedszkoli, ośrodków, ulic, placów, parków. Rany !
Łatwiej chyba napisać czego patronem nie jest.
Bądźcie uczciwi i dajcie mu, zwyczajnie odpocząć.
I nie angażujcie w tę opiekuńczą działalność.
.