Zdaniem proboszcza, to spora frekwencja, bo na terenie parafii mieszka 1180 osób. Część uczestników pasterki przyjechała do Piłki z Piły czy Poznania.
Moi parafianie i uczestnicy mszy świętej przestrzegali zasad reżimu sanitarnego, czyli tak jak prosiłem, czyli żeby stali półtora metra od siebie, chyba, że było to małżeństwo czy rodzina, która razem mieszka, wtedy sami mogli zdecydować jak egzekwować reżim sanitarny w trakcie mszy świętej pasterkowej.
Proboszcz miejscowej parafii odprawiając pasterkę stał na balkonie. W ten sposób we mszy mogło wziąć udział więcej osób niż w środku kościoła, gdzie obowiązują limity wiernych.
Ksiądz Daniel Wachowiak zaznacza, że jego homilia trwała pięć minut. "Celebracja nie polega na tym polega, żeby ksiądz prezentował siebie. Jeżeli ksiądz patrzy np. na warunki atmosferyczne, to powinien dostosować głoszenie Słowa Bożego choćby do tych warunków, które też są od pana Boga, więc pan Bóg poniekąd daje nam wskazówki jak długo albo jak krótko powinniśmy mówić" - dodaje proboszcz z Piłki, który dziś cieszy się, że zdecydował się na odprawienie pasterki na powietrzu.
Pasterka A. D. 2020 pic.twitter.com/wT8u119weY
— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) December 25, 2020