W Pile strajkuje 96 procent nauczycieli.
- Na razie zapewnione jest 50 procent nauczycieli potrzebnych do przeprowadzenia egzaminów. Potrzebujemy kilkadziesiąt osób codziennie do takiej pracy. Na razie możemy powiedzieć, że wspólnie ze szkołami zapewniliśmy 50 proc. stanu osobowego. To jest niestety za mało, by uruchomić procedury egzaminacyjne. Cały czas apelujemy do mieszkańców, którzy takie uprawnienia mają, są emerytami i mogliby poświęcić swój czas i pomóc - mówi prezydent Piły Piotr Głowski.
W pierwszej kolejności miasto poprosiło o pomoc swoich pracowników. Zgłosiło się 20 osób z odpowiednimi uprawnieniami. Mieszkańcy, którzy chcą wesprzeć szkoły mogą się zgłosić zarówno do urzędu jak i wybranej przez siebie placówki. Wsparcie jest bezpłatne w formie wolontariatu.