Pierwsze informacje dotarły do policjantów na początku tego roku. Po dwóch miesiącach śledczy zgromadzili na tyle mocny materiał dowodowy, że zdecydowali się na przeszukania. Wchodząc do dwóch lokali jednocześnie, zabezpieczyli komputery i różnego typu nośniki pamięci, a także zablokowali konta na serwisach internetowych.
Znalezienie ponad dziesięć tysięcy filmów i zdjęć było początkiem postępowania, którego finałem było postawienie mężczyźnie zarzutów. Nad sprawą pracowali specjaliści i biegli, między innymi antropolog, seksuolog, psycholodzy czy psychiatrzy. W ich opinii na zabezpieczonych plikach znajdowały się treści pornograficzne z udziałem małoletnich poniżej piętnastego roku życia.
13 września 53-letni mieszkaniec Konina usłyszał zarzut posiadania treści pornograficznych z małoletnimi. Przyznał się, złożył wyjaśnienia i wyraził gotowość dobrowolnego poddania się karze. O tym jednak ostatecznie zdecyduje sąd.