Po ubiegłorocznej tragedii, kiedy wszystkie bocianiątka zginęły podczas majowej powodzi, najczęściej zadawanym przez internautów pytaniem jest to, czy cała piątka może dorosnąć i wyfrunąć z gniazda. - Takie sytuacje są bardzo rzadkie - uważa koordynator projektu "Blisko bocianów" Paweł Dolata. - Z reguły ostatni, najmłodszy maluch ma szanse na szczęśliwy wylot z gniazda wtedy, gdy z jakichś powodów zginie któreś ze starszego rodzeństwa - dodaje Dolata.
Z każdym dniem rosną jednak szanse na to, że wszystkie pięć małych boćków uda się odchować do wylotu. Do tej pory w pięcioletniej historii projektu wykluły się 23 pisklęta, ale gniazdo opuściło 12 młodych bocianów.