Dowodem na oddanie głosu na wskazanego kandydata ma być zdjęcie wypełnionej karty do głosowania, zrobione tuż przed jej wrzuceniem do urny. Szef firmy miał obiecać, że premia wypłacona zostanie z pierwszą po wyborach wypłatą.
Na swojej stronie internetowej firma nie podaje, ile osób zatrudnia, ale reklamuje się jako numer jeden w Wielkopolsce. Ma magazyny w jedenastu miejscowościach od Piły po Kalisz, a siedzibę w Chociczy w powiecie średzkim. Gdy nasz reporter tam zadzwonił i poprosił o kontakt do właściciela, kobieta, która odebrała telefon – rozłączyła się.
W świetle prawa żądanie głosowania w określony sposób w wolnych wyborach jest karalne i określane jako korupcja wyborcza. Z kolei przyjęcie korzyści za głosowanie w określony sposób może zostać potraktowane jako sprzedajność wyborcza.
Art. 250 kodeksu karnego mówi, że kto przemocą, groźbą bezprawną lub przez nadużycie stosunku zależności wywiera wpływ na sposób głosowania osoby uprawnionej (…), podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
A swoją drogą, ludzie powinni ujawnić nazwę fałszywej firmy i zdemaskować drania, żeby wszyscy wiedzieli z kim mają do czynienia. Wesołek pod lupę...