Podczas spotkania po raz pierwszy wybrzmiał dziś XIX-wieczny fortepian rodziny Bogusławskich, a rodzina Bogusławskich i sam Wojciech Bogusławski byli ściśle związani z Wielkopolską i Poznaniem - mówi Jacek Muszkieta z Teatru Polskiego.
W sali redutowej wisi obraz Karola Millera: król Stanisław August Poniatowski z grupą artystów, a wśród artystów był między innymi Wojciech Bogusławski, więc połączyły się dwie osoby historyczne, czyli fortepian rodziny Bogusławskich i obraz Karola Millera z XIX-ego wieku z Muzeum Narodowego w Poznaniu, który kiedyś był w zbiorach teatru.
- Chodzimy do teatru, lubimy teatr, dlatego tu jesteśmy. Po prostu co jakiś czas tu przychodzę i zauważyłam, że wszystkie przedstawienia mimo, że sztuki są - powiedzmy - stare, ale te nasze, aktualne problemy poruszają. Dlatego przychodzę tu, do tego teatru akurat - mówiły uczestniczki spotkania.
Uczestnicy wysłuchali dziś także wierszy o teatrze. Teatr Polski zaprasza poznaniaków na spotkania "U króla Stasia" raz w miesiącu w niedzielę. Kolejne 16 lutego, tym razem będzie poświęcone miłości. To nawiązanie do Walentynek.