Mężczyzna jechał z zawrotną prędkością, pijany i pod wpływem narkotyków. Kaliszanin nie zgodził się z wcześniej zasądzonym wyrokiem i odwołał się od wyroku.
W grudniu ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Kaliszu skazał Mateusza J., na 10 lat i 8 miesięcy więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ale i obrona i prokurator odwołali się od tego wyroku.
Mateusz J tłumaczył, że nie zawinił, ma na to świadka, którego poznał w więzieniu. Podczas pierwszej rozprawy apelacyjnej mówił, że w areszcie śledczym przytrafił mu się cud i odnalazł się świadek, który był 1 stycznia 2021 na miejscu zdarzenia.
Od 1 stycznia jestem codziennie z państwem, modlę się za państwa.
Cudowi nie dał wiary prokurator Rafał Michalak.
Prędkość, z którą poruszał się oskarżony 163 km/h w terenie zabudowanym, stopień upojeni alkoholowego 2,5 promila. Oskarżony był pod wpływem środków odurzających.
Rodzice 14-latka wciąż nie mogą pogodzić się z tym co się stało.
Niech to będzie przestrogą dla wszystkich pijanych kierowców, którzy mają odwagę i wsiadają za kierownicę i pozbawiają rodziców własnych dzieci.
Obrona wnosi o karę 4 lat pozbawienia wolności i 10-letniego zakazu prowadzenia pojazdów. Wyrok wyda dziś Sąd Okręgowy w Kaliszu.